niedziela, 20 maja 2018

Książkowe komeraże #27 Martwa Natura


"Martwa natura" Louise Penny, Wydawnictwo Poradnia K

Kanadyjska prowincja. Małe miasteczko, gdzie sąsiedzi, mieszkając obok siebie od pokoleń, zdążyli poznać się więcej niż dobrze. Życie w otoczonym lasami Three Pines płynie powoli i spokojnie, ale do czasu... Sielankę przerywa zbrodnia. Morderstwo wywołuje poruszenie w tej zastygłej miejscowości. Na miejsce przybywa Armand Gamache — szef wydziału zabójstw, by rozwiązać tajemnicę.







Takich książek się już nie pisze

Takich książek się już nie pisze. Miałam wrażenie, że przeniosłam się w czasie. Powieść wydana w zaledwie 2005 roku odbiega od aktualnego stylu pisania kryminałów. Akcja toczy się powoli, a inspektor nie jest brawurowym młodzieńcem, który wdaje się w niebezpieczne pościgi i własnoręcznie pokonuje złoczyńcę przy użyciu nadludzkiego wysiłku. Wręcz przeciwnie. Mamy poczucie spotkania z bardzo inteligentnym mężczyzną, który nie ma zamiaru niepotrzebnie ryzykować. Wracamy do starej dobrej dedukcji i uważnej obserwacji. Gamache wkracza do społeczności, poznaje ją i niejako od środka stara się znaleźć zgrzyty i elementy mające pomóc w ułożeniu układanki.    



Autorka dodatkowo wprowadza do fabuły informacje związane z tradycjami czy historią okolicy, w której dzieje się akcja. Przemyca postawy i stereotypy małomiasteczkowej społeczności. Każda postać ze swoimi wadami lub zaletami mogłaby reprezentować człowieka z krwi i kości. Nawet drugoplanowe sylwetki nie są traktowane po macoszemu. Każdy broni swoich tajemnic przed genialnym inspektorem. A ten logicznie i z uporem dąży do celu, by obnażyć mordercę.




Lubisz klasyczne kryminały? Ta książka jest dla ciebie!




Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz